sobota, 8 sierpnia 2009

Jeszcze tylko kilka dni...

Dokładnie za 5 dni obudzę się w innym kraju, na innym kontynencie, w innym domu, w innym pokoju i w innym łóżku. Jak codzień wezmę prysznic i zjem śniadanie, ale juz nie bezstresowo, bo za chwilkę usiądę do stołu z nowo poznaną rodziną rotariańską. Za chwilę zacznę rozmowę w innym języku, co jest cholernie trudne.

Za kilka dni rozpocznę największą przygodę swojego życia. Poznam inny świat, zabraknie mi tego, czego miałam pod dostatkiem (sióstr, rodzeństwa, Łodzi, domu..). Poznam siebie na nowo, bo odkryję to co we mnie tak naprawdę drzemie. Odkryję uroki świata, ale i mej ojczyzny, zaobserwuję czego tak na prawdę nigdy nie zmieniłabym w POlsce...

Idę pakować manatki.. Ludzie mówią, żebym nie brała za dużo ubrań, bo przez rok na bank zmieni mie się styl ubierania itp. Nie wiem, co tak na prawdę mam zapakować, bo w końcu to nie wyprawa w Tatry na dwa tygodnie, tylko podróż do krainy marzeń....

Brak komentarzy: